Na Igrzyskach Olimpijskich 2024 w Paryżu zawodowe kolarki mogły zmierzyć się aż dwukrotnie. Sprawdź, jak 27 lipca 2024 r. poradziły sobie zawodniczki z naszego teamu w jeździe indywidualnej na czas.
Druga konkurencja odbyła się 4 sierpnia i był nią wyścig szosowy kobiet. Jeżeli chcesz się dowiedzieć, która z reprezentantek naszego teamu wzięła udział również w tej rywalizacji, koniecznie przejdź do dalszej części tekstu.
1. Kolarka Demi Vollering / Holandia
Demi Vollering wzięła udział zarówno w wyścigu szosowym, jak i jeździe indywidualnej na czas. Przed wyścigiem podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat występu w Paryżu:
„Igrzyska Olimpijskie są dla mnie ważnym wydarzeniem. W ramach przygotowań wzięłam udział w obozie treningowym na wysokości w Brides-Les-Bains. Uczestniczyłam w treningach, dobrze się odżywiałam, wysypiałam, odpoczywałam i regenerowałam. Robiłam wszystko, czego potrzebowałam, aby być w optymalnej formie przed rozpoczęciem Igrzysk Olimpijskich. Trudno mi ocenić moje szanse. Nie wiem dokładnie, jakie miejsce osiągnę w jeździe na czas, ale pozycja w pierwszej piątce jest zdecydowanie możliwa. Nie jestem do końca zadowolona z trasy wyścigu szosowego, bardziej odpowiada ona mojej koleżance z drużyny, Lorenie Wiebes”.
2. Kolarka Lorena Wiebes / Holandia
Lorena Wiebes rywalizowała tylko w wyścigu szosowym i, jak słusznie stwierdziła jej koleżanka Demi Vollering, była jedną z głównych faworytek tej konkurencji.
„Igrzyska Olimpijskie są głównym celem w mojej karierze. Chcę zdobyć złoto. Jestem przekonana, że paryska trasa, będzie mi odpowiadać. Przygotowywałam się do Igrzysk Olimpijskich spędzając trzy tygodnie w komorze wysokościowej w Syncrosfera i trenując w tym samym czasie w hiszpańskich upałach. Podczas Baloise Ladies Tour zdałam sobie sprawę, że moja forma jest naprawdę wysoka. Pięć zwycięstw dało mi dużo pewności siebie. Ostatnie tygodnie przed wyścigiem szosowym przeznaczyłam na dopracowanie formy, wybierając ukierunkowane sesje treningowe. Złoto na Igrzyskach Olimpijskich będzie spełnieniem moich marzeń”.